
Ten przepyszny, wegetariański przepis to doskonała propozycja na jesienno-zimowe dni. Zadowoli wszystkie trzy dosze. Danie będzie dobrze smakować także z kaszą quinoa. Ponieważ dla kaphy kasza bulgur może być za ciężka, może ją zastąpić na przykład kaszą jaglaną lub gryczaną.
Buraki słyną ze swoich właściwości oczyszczających krew i wątrobę oraz zapobiegających anemii. Korzystnie wpływają również na wzrok oraz wykazują działanie przeciwzapalne i antyalergiczne. Dodatek selera naciowego pomoże pozbyć się toksyn z organizmu, nadmiaru wody i wyrównać ciśnienie krwi. Kasza bulgur nawilża przewód pokarmowy dodaje sił i wzmacnia organizm. Jest bogata w błonnik, kwas foliowy i magnez. Z jej dobrodziejstw powinny korzystać przede wszystkich osoby w typie vata lub pitta. Kapha powinna ją jadać raczej sporadycznie i zastępować “osuszającymi” odmianami kasz, z lekkim posmakiem goryczy.
Sposób przygotowania:
- Ugotować kaszę bulgur z odrobiną oliwy lub ghee oraz soli.
- Surowe buraki pokroić w dosyć drobne, cienkie kwadratowe plasterki. Drobna kostka też się sprawdzi, ale buraki będą się wówczas dłużej smażyć.
- Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na patelni.
- Dodać tymianek. Jeśli nie masz świeżego może być suszony.
- Na patelnię wrzucić pokrojony por i seler naciowy i smażyć z cebulą przez 2-3 minuty.
- Dodać pokrojone buraki i dusić przez kilka minut, dolewająć w razie potrzeby trochę przegotowanej wody, aż składniki zmiękną.
- Dodać ugotowaną kaszę bulgur.
- Dosmaczyć solą, pieprzem i odrobiną octu balsamicznego (lub jabłkowego) według uznania i dusić razem jeszcze przez chwilę.
- Posypać natką pietruszki i lekko wymieszać.
- Przełożyć na talerze. Udekorować grubo pokrojonymi orzechami włoskimi (można je uprzednio lekko podprażyć na suchej patelni) oraz rozdrobnionym serem kozim lub fetą.
Przepis jest przewidziany na 2-3 porcje.
Dajcie znać w komentarzach, czy danie wam smakowało :).