Zastanawiałaś się kiedyś, co zawdzięczasz naturze? Na świecie nie ma chyba bardziej hojnej rzeczy niż natura. I bardziej bezinteresownej. Natura po prostu daje, nie oczekując niczego w zamian. Żywi nas, poi, dostarcza tlenu i lekarstw, zaopatruje w materiały, byśmy mieli gdzie mieszkać i wygodnie żyć. Dostarcza też doznań estetycznych. Uświadamia nam, że jesteśmy częścią większej, wzajemnie ze sobą powiązanej całości, że wszystko ma swój czas i określony porządek. Im bardziej jesteśmy od niej oddaleni i mniej kontaktu z nią mamy, tym gorsze jest nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne, podupadamy na zdrowiu.
Długie godziny, jakie spędzamy w pracy, miejskie, zabetonowane i hałaśliwe otoczenie, nadmierne uleganie technologicznym stymulacjom czy po prostu brak nawyku spędzania czasu na świeżym powietrzu oddalają nas od natury, oddalając nas od siebie. I mam tu na myśli nie tylko siebie jako my, jako ludzie, ale także własne „ja”. Badania potwierdzają, że ludzie pozbawieni kontaktu z naturą także mniej ją szanują i o nią nie dbają.
Korzyści kontaktu z naturą
Regularny spacer po lesie lub nad wodą oferuje szereg korzyści zdrowotnych. Podnosi odporność organizmu, stanowiąc istotny element zmniejszający podatność na choroby, w tym na koronawirusa. Przechadzka wśród zieleni działa uspokajająco na układ nerwowy i układ oddechowy oraz obniża ciśnienie krwi. Wpływa na poprawę nastroju, a dzięki lepszemu dotlenieniu i redukcji stresu podnosi także poziom odczuwanej energii. Stymuluje naturalne procesy zdrowienia organizmu oraz wspomaga walkę z bezsennością. Jest także sprawdzonym środkiem wspomagającym walkę z uczuciem niepokoju i depresją.
Spacer w pobliżu zieleni, nawet krótki, doskonale sprawdzi się podczas przerwy w pracy czy okresach wzmożonego stresu emocjonalnego bo wspomaga koncentrację i pomaga zlikwidować zmęczenie psychiczne. Uczniowie, którzy uczęszczają do szkól położonych wśród zieleni szybciej się uczą i potrafią lepiej kontrolować swoje zachowanie, a dzieci, które wzrastają w naturalnym otoczeniu rzadziej doświadczają chorób psychicznych jak depresja, schizofrenia czy zaburzenia odżywiania. Poczucie bycia częścią natury korzystnie oddziałuje na ogólny stopień zadowolenia z życia, witalność, poczucie sensu, odczuwany poziom szczęścia i uważność. Jest też doskonałym sposobem, by pożytecznie spędzać czas z rodziną, zacieśniając poczucie więzi.
Jak zatem zacząć i co robić, by wzmocnić swój kontakt z naturą i jak najczęściej korzystać z jej dobrodziejstw? Jak ją wspierać, skoro ona, tak hojnie wspiera nas? Oto kilka pomysłów.
1. Wszystko zaczyna się od decyzji
Podejmij zobowiązanie, że więcej czasu będziesz spędzała na zewnątrz. Ustal częstotliwość i czas przebywania na łonie natury np. 3 razy w tygodniu godzinny spacer po okolicznym parku lub pobliskim lesie. Albo przejażdżka rowerowa w zielonej okolicy. Możesz też częściej, z rodziną lub znajomymi, planować wycieczki krajoznawcze. Gdy trudno będzie ci wytrwać w postanowieniu, pomyśl o korzyściach dla zdrowia i samopoczucia, jakie daje obcowanie z naturą. I pamiętaj, nie ma złej pogody. Jest tylko nieodpowiednie ubranie.
2. Chodź pieszo
Nie korzystaj ciągle z auta. Tam, gdzie możesz dotrzeć piechotą – chodź lub korzystaj z roweru. Nawet podczas spaceru wzdłuż miejskiej ulicy możesz podziwiać życie natury. Jeśli tylko obudzisz w sobie ciekawość i wyostrzysz zmysł obserwatora, dostrzeżesz przelatującego obok motyla czy czmychającą na drzewo wiewiórkę. Albo krzew o fantazyjnie powyginanych gałęziach czy uroczych kwiatach.
3. Uprawiaj sport na świeżym powietrzu
Rowerek w siłowni czy bieganie na bieżni, choć na pewno pomogą w zapewnieniu zdrowia i kondycji to jednak nie przyniosą organizmowi takich korzyści jak sport uprawiany na świeżym powietrzu. Podkreślam ŚWIEŻYM, czyli nie takim przy ruchliwej ulicy. Przejażdżka rowerem po parku, lesie lub łąkach, poza dawką ruchu dostarczy doznań estetycznych i wpłynie kojąco na cały organizm. Korzystaj z możliwości przebywania na świeżym powietrzu jak najczęściej. Wybierz się z rodziną lub przyjaciółmi na kajak lub uprawiaj piesze wędrówki po górach.
4. Chodź boso
W zamierzchłych czasach człowiek poruszał się boso. Taki sposób chodzenia jest dla człowieka najbardziej naturalny. Naukowcy potwierdzają, że regularna, bezpośrednia styczność stopy z naturalnym podłożem polepsza funkcjonowanie organizmu i ma pozytywny wpływ na naszą psychikę. Dzieje się tak za sprawą działania pola elektromagnetycznego Ziemi. Pozbawienie organizmu bezpośredniej interakcji z naturalnym podłożem wytrąca organizm z naturalnej równowagi.
Jeśli mieszkasz w domku jednorodzinnym, regularnie poruszanie się boso po trawie w ogrodzie załatwi sprawę. Mieszczuchy mają nieco trudniej, ale dla nich też jest rozwiązanie. W trakcie spaceru lub pikniku w parku, mogą zdjąć buty i połazić przez chwilę po miękkiej murawie lub po prostu siedząc, potrzymać na niej gołe stopy. Samo siedzenie bezpośrednio na trawie też ma korzystne działanie.
5. Uprawiaj ogród lub działkę
Jeśli masz przydomowy ogródek to świetnie. Przebywaj w nim jak najczęściej. Zakładanie i regularna pielęgnacja ogrodu zapewnia nie tylko bezpośredni kontakt z naturą, ale daje też dużo satysfakcji. Według naukowców podziwianie efektów swojej pracy w ogrodzie i udane zbiory powodują wzmożone wydzielanie dopaminy odpowiedzialnej za poczucie szczęścia i błogości.
Innym dobrym pomysłem na pielęgnowania kontaktu z naturą jest działka lub miejski ogródek działkowy, gdzie posiejesz np. kwiaty, posadzisz drzewka czy będziesz uprawiał ekologiczne warzywa. Zabawa w ziemi ma dobroczynne działanie na organizm. W czasie kontaktu z naturalnym podłożem w organizmie ludzkim wydzielana jest serotonina, odpowiedzialna za redukcję stresu i wzmocnienie odporności. Brak serotoniny w organizmie może prowadzić do depresji.
6. Korzystaj z dobrodziejstw lasów
Japońscy naukowcy badający korzyści z przebywania na łonie natury odkryli, że spacer po lesie obniża poziom kortyzolu wydzielanego przez organizm w sytuacjach stresowych. Przechadzka wśród drzew obniża także ciśnienie krwi i silnie aktywuje komórki obronne systemu immunologicznego, zapobiegające infekcjom i nowotworom. Wydzielany przez drzewa żywiczny zapach podnosi odporność układu oddechowego. Zawarte w żywicy i igliwiu olejki eteryczne mają bowiem właściwości bakterio i grzybobójcze.
7. Ciesz się słońcem
Czerp energię ze słońca. Każdemu organizmowi na Ziemi jest ona niezbędna do życia. W słoneczne, chłodniejsze dni wystawiaj do światła chociaż twarz i ręce. 20 minut dziennie wystarczy by naładować się energią, poprawić nastrój i odporność oraz polepszyć sen. Najzdrowsze dla naszego organizmu jest światło słoneczne do godziny 8:00-9:00 rano oraz po godzinie 17:00.
Wpuszczaj także jak najwięcej słonecznego światła przez okna. Żaluzji używaj wyłącznie w stanach wyższej konieczności.
8. Kup zwierzaka
Zaadoptuj lub kup jakiegoś zwierzaka. Jeśli nie masz warunków, by trzymać psa czy kota, wybierz mniejsze, mniej kłopotliwe stworzenie np. królika, żółwia czy rybki. Obserwując zachowanie czy zwyczaje zwierząt, wchodząc w kontakt z żyjącą istotą jesteś bliżej natury. Pies będzie też znakomitym pretekstem do częstszych spacerów i zabaw na świeżym powietrzu.
9. Troszcz się o dzikie zwierzęta
W lecie ptaki zwykle nie mają problemu ze znalezieniem pokarmu. Inaczej sprawa wygląda w zimie, gdy pokarmu jest zdecydowanie mniej lub znajduje się pod śniegiem. Możesz wówczas na balkonie lub w przydomowym ogródku wywiesić kawałek słoniny lub zamontować regularny karmnik. Obserwacja zachowań przylatujących ptaków sprawi większości z nas wiele radości.
Na jesieni ochrony przed chłodem potrzebują też owady. Dla nich warto przygotować lub kupić gotowy hotel dla owadów. Insekty lubią zimować we wszelkich zagłębieniach jak zwinięta kora czy wydrążone gałęzie drzew albo puste wnętrze wysokich traw i sitowia.
Staraj się też nie usuwać przed zimą z trawnika wszystkich liści. W większych zbiorowiskach liści chętnie zimują jeże. W zamian zyskasz w ogrodzie sprzymierzeńca, który po przebudzeniu zadba o redukcję populacji ślimaków i uciążliwych owadów.
10. Spożywaj posiłki na zewnątrz
Jeśli masz duży balkon lub taras, możesz na przykład rozłożyć na nich stół i przy lepszej pogodzie tam spożywać posiłki. Prosta rzecz, a cieszy. Będzie to nie tylko miła odmiana od zamkniętych czterech ścian. Skorzysta na tym również twoje samopoczucie i zdrowie.
11. Otwieraj okna
W zamkniętych pomieszczeniach powietrze jest duszne i w zastoju. W takich warunkach pleśnie, szkodliwe substancje emitowane przez meble i ściany oraz alergeny łatwo zakłócają jakość snu, obniżają koncentrację i ogólne samopoczucie. Wietrz mieszkanie/biuro kilka razy w ciągu dnia. 10-15 minut wietrzenia działa cuda. W cieplejszych porach roku możesz zostawiać otwarte okna na dłużej. Dzięki temu oczyści się i polepszy jakość powietrza w pomieszczeniach, napełniając twoje płuca tlenem i działając ożywczo na twój organizm. Przy okazji otwierania okien możesz popatrzeć w dal i przez chwilę poprzyglądać się drzewom i przelatującym ptakom.
12. Uprawiaj rośliny
Nie potrzebujesz ogrodu, żeby uprawiać rośliny. Możesz ozdobić nimi balkon, mieszkanie oraz biuro. Kwiaty mają nie tylko walor ozdobny, ale oczyszczają wnętrza z różnych szkodliwych substancji i chłoną szkodliwe promieniowanie. Niektóre rośliny jak np. aloes, zioła czy nawet uprawiane na balkonie warzywa znajdą zastosowanie w pielęgnacji skóry lub w twojej kuchni. Patrzenie na zieleń dodatkowo odpręża i redukuje stres.
13. Oglądaj programy przyrodnicze
Według naukowców nie tylko samo przebywanie na łonie natury ale także patrzenie na przyrodę w telewizji ma dobroczynny wpływ na nasz układ nerwowy. Dzięki edukacyjnym treściom jakie towarzyszą takim programom dowiemy się więcej o życiu roślin i zwierząt, polepszając tym samym nasze rozumienie natury i wzmocnią nasz szacunek do niej.
14. Szanuj matkę naturę
Żyj ekologicznie. Zamiast odruchowo kupować nowe rzeczy i wyrzucać stare, pomyśl, czy da się je naprawić lub jakoś przetworzyć albo wykorzystać w inny sposób. Kupuj organiczne warzywa i owoce, nie śmieć i nie marnuj wody. Oszczędzaj energię i nie krzywdź zwierząt i roślin. Wspieraj organizacje ekologiczne. Rozważ ograniczenie ilości spożywanego mięsa a jeszcze lepiej przejdź na wegetarianizm lub weganizm.
15. Zapewniaj dzieciom kontakt z naturą
Spacer z dziećmi po zielonej okolicy nie tylko zacieśnia więzi, ale może być okazją do nowych odkryć i wzmacniania kreatywności najmłodszych. Zbierajcie razem kamyki, patyczki, liście, kwiaty czy cokolwiek, co wam przychodzi do głowy. Wymyślajcie wspólnie z dziećmi sposoby wykorzystania zebranych skarbów. Obserwujcie (np. z lupą) mrówki czy inne żyjątka zamieszkujące lasy i łąki. Pozwalajcie dzieciom bawić się w zbiornikach wodnych, ziemi i kałużach. W ten sposób uczycie je szacunku dla natury i zapewniacie zdrowy rozwój.
16. Obserwuj i wsłuchuj się w naturę
Uważnie obserwując zachowania zwierząt, roślin lub nawet fenomenów pogodowych takich jak burza czy wiatr możesz dopatrzyć się pewnych stałych, powtarzalnych wzorców, które dadzą się odnieść do wszelkiego życia na ziemi. Podlegasz tym samym prawom co natura. Obserwacja przyrody daje ci poczucie niezmienności istniejącego porządku, uświadamia, że wszystko ma swój czas. Nie można przyspieszyć wschodu słońca albo przesunąć zimy. Co ma przyjść, przyjdzie w odpowiednim momencie, nie za szybko i nie za wcześnie. Przyroda dostarcza też podpowiedzi w trudnych chwilach. Na przykład wtedy, gdy jesteś sfrustrowana, bo twój pomysł nie znalazł aprobaty przełożonych. Podczas spaceru i wnikliwszej obserwacji dostrzegasz drzewo, które kiedyś rosło w zupełnie innym kierunku, ale coś stanęło mu na drodze. I zaczęło rosnąć w inną stronę. ’’Rośnij tam gdzie możesz„ – podpowiada. „Skup energię tam, gdzie będzie ona mogła znaleźć pokarm„- szepcze.
Ten kto to dostrzega i obserwuje naturę ma większe poczucie sensu i akceptacji w życiu. Żyje szczęśliwiej.
A Wy świadomie utrzymujecie stały kontakt z naturą? Jak go pielęgnujecie? Co daje Wam natura? Czego w niej szukacie?